sobota, 11 sierpnia 2018

Wesele - z dzieckiem, czy bez dziecka?

Cześć mamusie!

Już jakiś czas temu wspominałam, ze chciałabym częściej pisać coś tutaj na blogu. Instagram działa szybko, ale trzeba przyznać, że niesamowicie ogranicza pod kątem tego, co czasami chciałabym Wam powiedzieć. Dzisiejszy temat jest luźny, ale spotkałam się ze skrajnymi opiniami na ten temat. Tak jak w temacie - chodzi o imprezę weselną z dzieckiem. Są mamy, które nie wyobrażają sobie iść bez swojego Bąbelka, ale są też takie, które nawet nie chcą słyszeć o tym, aby "tak męczyć dziecko" i jeśli wybierają się na wesele, to tylko i wyłącznie pod warunkiem, że mają z kim zostawić malucha. 

Dla mnie odpowiedź jest prosta - jeśli mam z kim zostawić naszą Miśkę, to chętnie z tego rozwiązania korzystam. Nie tylko dla komfortu dziecka, ale ... również naszego. Tak, piszę o tym otwarcie, chociaż może i brzmi to egoistycznie. Z dzieckiem "dobra zabawa" może być np. na placu zabaw, gdy mogę być w dresach i nie przeszkadza mi to, że nie siedzę z dorosłymi, bo wtedy swój czas poświęcam całkowicie dzidziutkowi (pamiętajcie, że obecnie wypowiadam się z perspektywy matki kilkomiesięcznego dziecka). Niestety prawda jest taka, że nie zawsze jest możliwość, aby z kimś zostawić Maluszka, dlatego już we wrześniu przekonamy się na własnej skórze jak to jest ... imprezować z bobasem. Na dodatek będę pełnić zaszczytną rolę świadkowej, więc uwierzcie mi: BĘDZIE FUN. To będzie ogromny test dla Aleny: dużo ludzi, głośna muzyka, kolorowe światła i mnóstwo wrażeń. Oby tylko z tego wszystkiego padła nam spać wcześnie, to może jeszcze coś skorzystamy z wesela.

A Wy jakie macie spostrzeżenia na ten temat? Jak to było u Was?

Poniżej wspomnienia z wesela mojej ukochanej przyjaciółki Ani.






(z kodem lili.a20 na wszytskie produkty możecie zgarnąć -20% zniżki)

Buziaki💓💓💓

6 komentarzy:

  1. Właśnie czeka mnie wesele za 2 tyg, z biegajacym synkiem, który nie wiem czemu nie chodzi tylko biega, dziś w domu tylko 5 siniakow. Obawiam się co to będzie. Dałabym go pod opiekę z chęcią, ale wesele brata i jedyne osoby które mój syn toleruje będą razem ze mną. Na szczęście mamy pokój, elektroniczna niania i tata który będzie zapewne spał z małym ;) Rozmyslam nad zakupem czegoś co pozwoli mi małego mieć na tz,,smyczy''. Okropna matka ze mnie bo dziecko uwiazane, ale muszę sobie jakoś ułatwić ten wieczór, żeby nie spędzać czasu nad calowaniem siniakow ������ dziś zostawiam młodego i idę z tatą na tańce.����

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecnie jestem na weselu z moją córeczką�� mała zawsze chodzi spać około 20, wiec około 19.30 zaczęła marudzic do spania... A o 20.30 śpi w pokoju wynajętym przy sali i ma opiekę cioci, a mama będzie wzywana gdy się obudzi��

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Synek we wrześniu skończy rok, również we wrześniu idziemy na wesele. Mamy go z kim zostawić, chociaż obawiam się jak to będzie funkcjonowało w nocy,bo w dzień już nie raz z kimś zostawał, ale w nocy zawsze obok była mama... Przeraża mnie tylko fakt, że wesele nie jest tzw. rzut beretem tylko ponad godzine drogi, wiec w razie czego nie będziemy zaraz na miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bylan z corką(rok i4mc) na dwoch takich imprezach raz jak miala 3mc drugi raz wczoraj,stanowczo latwiej bylo wczoraj byla malutka glosna muzyka przeszkadzala jej strasznie,ludzi lubi ale ewidentnie wtedy bylo za duzo po imprezie dwa dni dochodzilam z mloda do ładu.... a wczoraj chodzila sobie na luzaka wszystko jadla z dziecmi sie szalala bawila ALE jesli mam wybor wole te imprezy bez! Pomimo ze moja natalka nie jest uciazliwym dzieckiem sami to sami a z drugiej strony wiem ze jak zostaje z moja mama to ma najlepsza opieke na swiecie jest wybawiona na milion %to czego chcieć wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, wesele bez dziecka jest zawsze wygodniejsze dla rodziców niż z. Ale wszystko to kwestia i charakteru dziecka i samej imprezy. Trzeba tylko być świadomym, że impreza może się skończyć wczesniej niż my chcemy. Jak Mania była w wieku Aleny, to się bardzo dobrze bawiła, ale trochę się martwiłam, że za chwilę będzie trzeba iść ją usypiać i dla mnie będzie to koniec imprezy, bo przecież nie zostawię ją samą w pokoju. A okazało się,że usnęła,gdy tańczyłam z nią na rękach, więc odłożyłam ją do wózka, ustawiłam w kącie sali, żeby było ciszej, a miłe starsze panie wygoniły mnie na parkiet i obiecały zawołać, jak siŕ obudzi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wygladasz! Super

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili ❤
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń